Design thinking to metoda twórczego rozwiązywania problemów, która po raz pierwszy została zdefiniowana w latach sześćdziesiątych w Stanach Zjednoczonych.

Na czym to polega?

Design Thinking ma dostarczyć innowacyjne rozwiązania, dzięki wykorzystaniu specyficznych metod pracy, pobudzających kreatywność. Te są następnie przekładane i kodowane na schemat biznesowy. Design thinking opiera się na myśleniu projektowym, którego zadaniem jest dostarczenie twórczych rozwiązań. Jest to na tyle uniwersalna metoda, że może być stosowana od start-upu po wielką korporację. Tak samo, jak do każdego problemu możemy podejść w sposób bardziej szczegółowy lub powierzchowny, tak i design thinking możemy używać z zastosowaniem szczegółowych narzędzi, jak i znając jedynie podstawowe zagadnienia. Dodatkowo nie trzeba tutaj posiadać specjalistycznej wiedzy, aby stosować tę metodę. W praktyce wystarczy nam znajomość kilku kroków. Sam proces dzieli się na pięć zasadniczych etapów.

Etapy

Pierwszy z nich to empatia. Ta będzie nam niezbędna, kiedy będziemy tworzyć dane rozwiązanie. Musimy je bowiem tworzyć dla kogoś. Oznacza to, że powinniśmy zrozumieć osoby, do których kierujemy nasze rozwiązania. I właśnie empatia, zrozumienie to pierwszy krok w design thinking. Musimy spojrzeć na nasz problem z perspektywy odbiorców, czyli osób, które będą spotykały się z naszym produktem. Musimy zatem wyjść do potencjalnych odbiorców naszego produktu czy usługi i dowiedzieć się co ich interesuje i czego oczekują. Kolejnym etapem jest zdefiniowanie problemu. W tym etapie wyciągamy wnioski z tego, co udało nam się dowiedzieć w poprzednim kroku. Analizujemy odpowiedzi, raporty, statystyki, badania i ankiety, po to, aby znaleźć tam jakieś wzorce i schematy, aby te z kolei dały nam odpowiedź, w którym kierunku powinniśmy pójść. Kolejny etap to szukanie rozwiązań. W tym przypadku uznajemy, że mamy już wystarczającą ilość danych, żeby zacząć poszukiwać konkretnych rozwiązań dla naszych projektów. Kolejne jest prototypowanie. Na tym etapie z grona różnych rozwiązań, które wybraliśmy oraz wszelkich pomysłów ma się wytworzyć kilka konkretnych. Z gąszczu różnych rozwiązań i kierunków, które wcześniej opracowaliśmy, wybieramy dwa lub trzy najlepsze, które chcielibyśmy sprawdzić dalej. Następnie tworzymy prototypy, czyli wstępną wersję rozwiązania naszego problemu. Po nim pojawia się piąty ostatni etap, który jest nazywany testowaniem. W nim sprawdzimy już w praktyce wszystko to, co wcześnie zakładaliśmy i projektowaliśmy. Bazując na prototypach, samodzielnie sprawdzamy i weryfikujemy efekty naszych działań, choć najlepszym rozwiązaniem jest zachęcenie do udziału w tym etapie docelowego odbiorcy. Jeśli bowiem zaprosimy potencjalnych odbiorców naszego projektu do testowania, to mamy największe szansę, że ten wypadnie dla nas pozytywnie. Pod tym hasłem rozumiemy, że test będzie miarodajny i rzeczywiście wskaże nam, czy zastosowane przez nas rozwiązania są trafne i przyniosą nam w przyszłości zyski.